W niedzielę 25 sierpnia, na dziedzińcu przy stargardzkiej kolegiacie pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Świata, odbył się festyn parafialny. Mieszkańcy Stargardu tłumnie skorzystali nie tylko z oferty rozrywkowej, ale także zadbali o swoje zdrowie. Dzięki obecności specjalistów w Mobilnych Centach Diagnostycznych zbadali słuch, wzrok i odwiedzili periodontologów.
Podobnie jak w większości odwiedzanych przez specjalistów z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu miast, mieszkańcy Stargardu najczęściej skarżyli się na to, że coraz gorzej słyszą dźwięki z radia czy telewizora, a także na trudności w komunikacji z otoczeniem. Wielu narzekało na wszechogarniający hałas.
– Dużą część pacjentów stanowiły osoby narażone w przeszłości na hałas w pracy i inne niekorzystne warunki. – mówiła lek. Agata Szleper z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu – Ogromny, otaczający nas hałas został nam zafundowany przez rozwój naszej cywilizacji, rozwój urbanizacji i komunikacji. Jednym z największych zagrożeń jest hałas uliczny, a także hałas wytwarzany wytwarzanego np.: przez użytkowników motocykli, tuningowanych samochodów. Ogromnym zagrożeniem jest słuchanie zbyt głośniej muzyki przez wiele godzin. – dodaje lek. A. Szleper.
Stargard był także kolejnym miastem, do którego przyjechali lekarze stomatolodzy i periodontolodzy. Korzystając z okazji przekonywali pacjentów, że nieleczone przyzębie jest źródłem wielu chorób.
– Choroba przyzębia ma wpływ na wiele powikłań ogólnoustrojowych – mówiła prof. Elżbieta Dembowska członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, partnera Programu „Po Pierwsze Zdrowie” – Może przyspieszyć rozwój miażdżycy naczyń krwionośnych, pogarszać przebieg cukrzycy czy stymulować rozwój chorób układu oddechowego. Dlatego przy każdej okazji tłumaczymy pacjentom, że należy przyzębie utrzymywać w zdrowiu – dodaje prof. Dembowska.
W Stargardzie można także było zbadać wzrok, z czego pacjenci skorzystali bardzo chętnie.
– Mieszkańcy Stargardu najczęściej pytali o to, jak w jakim wieku i jak często powinno się wykonywać badanie oczu – mówiła dr Marta Kirkiewicz z Katedry i Kliniki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego – Wśród pacjentów, którzy odwiedzili nasze stanowisko najwięcej cierpiało na starczowzroczność, czyli pogorszenie widzenia na bliskie odległości, wynikające ze zmniejszenia lub utraty zdolności akomodacji oka. Jest to dolegliwość spotykana już u pacjentów po 40 roku życia.
Warto dodać, że starczowzroczność to proces fizjologiczny wynikający ze starzenia się organizmu, powodujący zmniejszenie elastyczności gałek ocznych i dotyczy osób zarówno z nadwzrocznością, krótkowzrocznością, jak i bez żadnej z tych wad wzroku. Na szczęście starczowzroczność można korygować poprzez odpowiednio dobrane okulary i soczewki kontaktowe dla seniorów.
W następny weekend zapraszamy na badania do Dąbrowy Górniczej i Zalesia gm. Chełmża.