W niespełna 15-tysięcznym Wolsztynie dostęp do specjalistów nie jest łatwy. Dlatego przez cały dzień do stanowisk otolaryngologicznych i okulistycznych ustawiała się kolejka. – W obszarze profilaktyki jest tutaj naprawdę dużo do zrobienia – mówiła dr Kamila Schwac z Zakładu Optometrii Kliniki Chorób Oczu Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Przebadałyśmy kilkadziesiąt osób i tylko trójka z nich przyznała, że regularnie kontroluje wzrok i leczy się u okulisty. To bardzo mało. O niskiej świadomości zagrożenia ze strony chorób okulistycznych świadczą także reakcje osób, które na naszym stanowisku postanowiły poddać się proponowanemu przez nas w Wolsztynie badaniu, polegającemu na pomiarze ciśnienia wewnątrzgałkowego.